Świadek z pistoletem
Świadek z pistoletem
Nowoczesną bramkę do wykrywania metali testowano w środę w krakowskim Sądzie Okręgowym. Tymczasem do sąsiadującego z Okręgowym Sądu Rejonowego dla dzielnicy Kraków Krowodrza jeden ze świadków bez problemu wniósł na salę rozpraw ostrą broń.
Świadek zeznawał wczoraj w procesie mężczyzny oskarżonego o wymuszenia haraczy od przedsiębiorców z całej Polski. Według prokuratury oskarżony zastraszał ofiary, mówiąc, że ma powiązania z gangami z Gdańska, Warszawy i Krakowa.
Świadek, który przyszedł z pistoletem, to jeden z pokrzywdzonych. Przesłuchiwany powiedział, że ze strachu przed oskarżonym kupił broń. Dostał na nią pozwolenie. Zapytany, czy ma ją przy sobie, potwierdził. Wtedy dopiero sąd wezwał policję, która wzięła broń na przechowanie. Świadek zapewniał, że zgłaszał pracownikowi sądu posiadanie broni, jednak policja sądowa nie zareagowała. M.KUC.