Starałem się przestrzegać apolityczności
Prof. Adam Zieliński, rzecznik praw obywatelskich
Starałem się przestrzegać apolityczności
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
Z jakimi uczuciami żegna się pan z tym urzędem? Z satysfakcją z tego, co się udało osiągnąć, czy zawodu z racji tego, czego osiągnąć się nie udało?
Odchodzę z uczuciami mieszanymi. Z poczuciem satysfakcji, że wiele spraw udało się załatwić. Zarazem jednak niedosytu, gdyż nie spełniły się moje wszystkie nadzieje związane ze sprawowaniem tej funkcji. Być może ocena byłaby inna, gdyby nie ostatni rok, który ujawnił wiele negatywnych zjawisk. Nastąpił w tym czasie ponadczterokrotny wzrost skarg z dziedziny ochrony zdrowia. Urząd rzecznika jest również zasypywany skargami wskazującymi na brak ochrony sądowej, a przy zapaści sądownictwa nawet dobicie się własnych, oczywistych praw pozostaje bardzo utrudnione. Generalny obraz jest więc kiepski, a opinia publiczna o przestrzeganiu praw człowieka krytyczna. Stracono "sterowalność" niektórymi mechanizmami funkcjonowania państwa, chociażby w zakresie walki z przestępczością.
Gdzie, zdaniem pana profesora, jest najgorzej?
W służbie zdrowia przyzwyczailiśmy się do tylu niedogodności, że traktujemy je jako normę. Bezrobocie w niektórych powiatach województwa zachodniopomorskiego, skąd niedawno wróciłem, wynosi 38 proc., a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta