Pierwsza dymisja w TVP
"Pierwsza dymisja w TVP"
Wypowiedzi zawarte w materiale dotyczącym dymisji pana Waltera Chełstowskiego uważam za obrazę widzów TVP ("Pierwsza dymisja w TVP, "Rz" 104, 5.05.2000 r.). Dlaczego? Społeczeństwo musi sponsorować ten program poprzez abonament. Mamy więc do czynienia z monopolem, bo żaden inny program nie korzysta z takich dobrodziejstw. Oglądalność TVP wynika w dużej mierze z przyzwyczajeń, a nie jakości tego programu - problematycznej, o czym wielokrotnie pisała "Rz".
Tajność zarobków i kontraktu jest nieporozumieniem. Jeżeli wynagrodzenie pana Chełstowskiego pochodzi od widzów i ja także płacę, to mam prawo wiedzieć, na co płacę i ile tam zarabiają. Jeżeli wszyscy pracownicy w TVP - za przykładem pana Chełstowskiego - zwolnią się z pracy, to i tak będzie co oglądać. Zarozumiałość pana Chełstowskiego jest żenująca.
Tadeusz Niepokulczycki, Warszawa