Jadą na łatwiznę
"Jadą na łatwiznę"
Ograniczenie dopuszczalnej prędkości pojazdów na terenie zabudowanym w żaden sposób nie wyklucza potrzeby budowy i poprawy istniejącej infrastruktury drogowej. Prędkość ma zasadniczy wpływ na liczbę wypadków drogowych i pragnę zauważyć, że wszystkie kraje Europy Zachodniej - mające dobrze rozwiniętą sieć dróg i autostrad - ograniczyły tę prędkość na terenie zabudowanym do 50 km/h.
Żadne dane nie potwierdzają stwierdzenia red. P. Kościelniaka w artykule "Jadą na łatwiznę", opublikowanym 28 marca br. w dodatku "Moje Auto", iż ograniczenie prędkości nie oznacza zmniejszenia liczby wypadków. Profesor Ryszard Krystek z Katedry Inżynierii Drogowej Politechniki Gdańskiej uważa, że przytoczone w artykule dane ze Stanów Zjednoczonych są klasycznym przykładem manipulacji. Dotyczą one bowiem zagadnienia zniesienia federalnego limitu prędkości na wszystkich autostradach (55 mil/h = 88 km/h), a nie w terenie zabudowanym. Autor artykułu zapomniał przy tym dodać, że decyzja rządu federalnego o zniesieniu ograniczenia prędkości nie wynikała z analiz bezpieczeństwa ruchu drogowego, lecz z pretensji poszczególnych stanów o to, że rząd federalny uzurpuje sobie prawo do decydowania o ogólnostanowym limicie prędkości. Po uzyskaniu prawa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta