Szwedzki potop energetyczny
Bertil Tiusanen, prezes zarządu koncernu Vattenfall
Szwedzki potop energetyczny
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Dlaczego Vattenfall tak bardzo interesuje się Polską? Uczestniczycie tu jednocześnie w kilku przetargach prywatyzacyjnych?
BERTIL TIUSANEN: Naszą strategią jest być graczem na skalę europejską. W regionie skandynawskim jesteśmy największą firmą energetyczną. Potencjał wzrostu w tym regionie jest jednak dla nas już zbyt mały. Nie mamy tam możliwości odpowiedniego rozwoju. Poza Skandynawią najważniejszym rynkiem są dla nas Niemcy, Polska, Czechy, Holandia i kraje nadbałtyckie. Deregulacja rynku energii w Niemczech i jej zapowiedź w Polsce podnosi atrakcyjność tych rynków. Dlatego uczestniczymy w kilku przetargach, które jeszcze nie zostały sfinalizowane.
Czy w związku z tym Vattenfall będzie kupował w Polsce kolejne elektrownie?
Nie jesteśmy zainteresowani kupowaniem elektrowni. Po kupnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta