Pokonując nieśmiałość
Pokonując nieśmiałość
FOT. MARIAN ZUBRZYCKI
- Składam się z kontrastów i zaprzeczeń - deklaruje Bogusław Sochnacki
Twierdzi, że ma nietypową jak na aktora osobowość, bo jest nieśmiały i przeżywa męki, kiedy ma się publicznie wypowiedzieć.
- Zawsze jednak coś we mnie "buzowało". Wychowaliśmy się na kresowej wsi, na terenach dzisiejszej Rosji. Byliśmy zdani ze starszym bratem jedynie na swoje towarzystwo. Wieczory bez światła elektrycznego były potwornie długie, żeby je urozmaicić, godzinami wymyślaliśmy rozmaite historie. Odgrywaliśmy role, postaci, wymyślaliśmy różne przygody, niespodzianki, które spotykały naszych bohaterów. To było fascynujące. W czasie okupacji zostaliśmy wywiezieni z rodzicami na roboty przymusowe do Austrii, do bauera w Alpach. Często piłowaliśmy w lesie duże drzewa. Żeby nie zwariować, opowiadaliśmy sobie nasze historie, aż zainteresował się, o czym tak szepczemy nasz bauer, nawet próbował nas podsłuchiwać. Brat wyzwolił się z naszych zabaw szybko, a ja do dziś - nie do końca... Nagromadziło się mnóstwo przeżyć, ukształtowała się pewna wrażliwość. Chciałem kontynuować tę zabawę, podświadomie tęskniłem, by dalej odgrywać swoje historie. Wiedziałem jednak, że nie mam tzw. warunków zewnętrznych. Obaj z bratem byliśmy płomiennie rudzi - wołano na nas "pochodnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta