Raul Gonzalez Blanco
Raul Gonzalez Blanco
FOT. (C) REUTERS
Jesus Gil y Gil, prezes klubu piłkarskiego Atletico Madryt, to oryginalny człowiek. Jak się za coś weźmie, od razu wzbudza kontrowersje. Prokuratura oskarża go o to, że bezprawnie przepompował kilkadziesiąt milionów dolarów z dochodów nadmorskiej prowincji Marbella, gdzie jest burmistrzem, właśnie w ukochane Atletico. Przez trzynaście lat swoich rządów w klubie przyjął do pracy i zwolnił 27 trenerów, bo uważa, że piłkarze są wspaniali, tylko brakuje im prawdziwego dowódcy. Kilka dni temu, gdy Atletico spadło do II ligi, zaproponował trenerowi i piłkarzom, by grali przez jeden sezon za darmo i w ten sposób odkupili swoje winy. Gil jest przeświadczony, że wszystko wie i robi najlepiej. Tylko w jednej sprawie bije się w piersi i mówi: "Moja wina".
W 1992 roku, gdy kupił większościowy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta