Europa Federalna i jej wrogowie
IAN DAVIDSON
Joschka Fischer, minister spraw zagranicznych Niemiec, przedstawiając wizję federalnej Unii Europejskiej, wsadził kij w mrowisko. To, że w Wielkiej Brytanii, gdzie idea federalizmu europejskiego nigdy nie była popularna, eurosceptycznie nastawiony dziennik "The Times" skrytykuje pomysł Fischera, było do przewidzenia. Ale nawet we Francji, tradycyjnie zaangażowanej w partnerstwo z Niemcami, Fischer wywołał małą burzę. Największą sensacją była reakcja ministra spraw wewnętrznych Jeana-Pierre'a Ch?v?nementa, który dowodził, że Niemcy nie całkiem jeszcze otrząsnęli się ze swej nazistowskiej przeszłości.
Takie przesadne reakcje mogą się wydać dziwaczne. Po pierwsze, Joschka Fischer jasno powiedział, że wyraża jedynie swe osobiste zdanie - nie wypowiada się w imieniu rządu niemieckiego. Po drugie, rychło okazało się, że rząd francuski nie podziela Fischerowskiej wizji federacji. Hubert V?drine, minister spraw zagranicznych Francji, uznał idee Fischera za "ambitne", co brzmi miło, ale w języku dyplomacji znaczy "podjęte w dobrych intencjach, lecz nierealne". Kiedy parę dni później przywódcy Francji i Niemiec...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta