Gorzki smak niespełnienia
Biały Dom ma coraz większe trudności z ułożeniem współpracy z Kremlem
Gorzki smak niespełnienia
Sławomir Popowski z Moskwy
Miodowy miesiąc w stosunkach rosyjsko-amerykańskich trwał krótko -- zaledwie kilka tygodni. Pozostał po nim gorzki smak niespełnienia. Winę za to w dużym stopniu ponosi sam W aszyngton. Wpadając w sidła swojej własnej retoryki i przeceniając demokratyczny potencjał Borysa Jelcyna, którego po rozpadzie Z SRR przedstawiano w USA nieomal jak drugiego Jeffersona, Biały Dom ma coraz większe trudności z ułożeniem współpracy z Jelcynem.
Na pozór wszystko wygląda znakomicie. Prezydenci obu krajów spotykają się dość regularnie, prezentując przy okazji cały repertuar przyjaznych gestów oraz uśmiechów. I chociaż coraz częstsze szczyty rosyjsko-amerykańskie przestają już budzić takie emocje jak w czasach Gorbaczowa i Reagana, to większość komentatorów akurat to gotowa jest uznać za pozytywną zmianę. W końcu coś się na świecie zmieniło i jego losy przestały już zależeć od tego, w jakich humorach żegnają się gospodarze Kremla i Białego Domu.
W rzeczywistości nie w szystko jednak idzie tak gładko, jak usiłuje się przedstawiać przy okazji każdego kolejnego spotkania prezydentów. Można się oczywiście sprzeczać, jak dalece uzasadnione są formułowane ostatnio opinie o ochłodzeniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)