Biznesmeni z KGB
W "Klubie Weteranów" dawni szpiedzy zachowują dyskrecję w sprawie liczby przedsiębiorstw, które kontrolują
Biznesmeni z KGB
(K) "Nazywajcie nas towarzyszami, a nie panami". W ich nowym biurze, w centrum Moskwy, na nienagannych garniturach mają swoje odznaki: ośmioramienną gwiazdę, symbol "państwowego patriotyzmu". Mają też dewizę: "gorące serce, chłodny u mysł, czyste ręce". Pracują tu byli członkowie KGB, zwolnieni w 1993 roku, nazajutrz po nieudanym puczu przeciwko Borysowi Jelcynowi. Ponieważ niektórzy oficerowie KGB poparli parlamentarną insurekcję, rosyjski prezydent rozwiązał, pod pretekstem reorganizacji, byłą tajną policję radziecką. Setki fachowców znalazły się na bezrobociu. Zrzeszyli się więc w "Klubie Weteranów" (600 członków w Moskwie) , w "kręgu partnerów", jak sami się nazwali, aby "dzielić ideały" i popierać "przekwalifikowanie zawodowe".
Bardzo szybko weterani z 1993 roku, podobnie jak ci z 1991...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta