Zmiana krajobrazu
Obyczaje w III RP
Zmiana krajobrazu
Grzegorz Sieczkowski
Upadek ustroju przemienił codzienny krajobraz. Nagle zrobiło się bardziej kolorowo, choć nie zawsze ładniej. Przez pierwsze trzy lata warszawscy rzemieślnicy robili szyldy przede wszystkim w języku angielskim lub za taki w ich pojęciu uchodzący. Angielszczyzna, nawet ta najgorsza, zawsze w pewien sposób materializowała polskie marzenia o lepszym życiu, a symbolem takiego życia dla Polaków była Ameryka. Po 1989 roku, od momentu pojawiania się coraz silniejszych elementów rynkowych, angielszczyzna trafiała w kulturową próżnię, wynikającą z tego, że od ponad czterdziestu lat zerwano z tradycją polskiego nazewnictwa handlowego i przemysłowego. Sklepy z butami pozamieniano na salony obuwia, rzeźnika na sklepy z mięsem, księgarnie na domy książki, a wszędzie były puste półki. Teraz w tę próżnię weszły różne dziwolągi, takie jak na przykład Butland.
Socjolog profesor Jacek Kurczewski zwraca uwagę, że po upadku systemu komunistycznego zniknęły te obyczaje, które wiązały się gospodarką niedoboru. Zniknęły kolejki, komitety kolejkowe, społeczne listy, tzw. dojścia, układy itp. Z braków w zaopatrzeniu -- przynajmniej dla tych, którzy mieli dostęp do pewnych produktów -- wynikały dodatkowe korzyści i przywileje. Zniknęły one wraz z pojawieniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta