Francuzi grają na pamięć
Poziom mistrzostw był bardzo wysoki
Francuzi grają na pamięć
EPA
Żony mistrzów Europy - od lewej: Nathalie Pires, Adriana Karembeu, Beatrice Leboeuf i Claude Deschamps prezentowały puchar zdobyty przez mężów tłumom zgromadzonym w poniedziałek na Place de la Concorde w Paryżu.
STEFAN SZCZEPŁEK
z Rotterdamu
W Belgii i Holandii zakończyły się mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Zwyciężyli mistrzowie świata - Francuzi, którzy pokonali w finale Włochów. Po raz drugi w historii tych rozgrywek o pierwszym miejscu zadecydowała złota bramka. Francja jeszcze przed rozpoczęciem gier uważana była za jednego z faworytów i nie zawiodła w żadnym meczu.
Siłą tej drużyny jest stabilność składu, wzorowe rozłożenie obowiązków na formacje i poszczególnych graczy, ich perfekcyjne zgranie. Francuzi grają na pamięć. Do wyuczonych na treningach zagrań dodają artyzm Zidane'a czy Henry'ego, których akcje są nieprzewidywalne. Można sobie pozwolić na ryzyko straty piłki przez napastników, kiedy z tyłu ma się jedną z najlepszych linii obronnych na świecie, a w środku robotników Deschampsa bądź Petita i prawie dwumetrowego Vieirę. Rutyna w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta