Śmierć bez kapoku
We wtorek płetwonurkowie trzeci dzień poszukiwali ciała 16-letniego chłopca, który utonał w niedzielę, podczas wywrotki jachtu na jeziorze Śniardwy.
W niedzielę pomimo bardzo trudnych warunków - silnego wiatru i fali sięgającej dwóch metrów, grupa licealistów z podwarszawskiego Piaseczna wypłynęła jachtem na jezioro.
Pod Piszem jacht przewrócił się. Przepływający żeglarze uratowali pięciu młodych ludzi. Szósty załogant utonął. Choć na jachcie były kapoki żaden z licealistow nie miał ich na sobie.
Od początku roku w wodach Warmii i Mazur utonęło 37 osób. najwięcej - w maju i czerwcu w powiecie działdowskim, olsztyńskim, ostrodzkim i piskim.
I.T.