Seksbomba po przejściach
Sharon Stone
Seksbomba po przejściach
Fot. (C) FORUM
- Kiedyś zarabiałam kosząc trawniki, myjąc samochody, sprzedając kartki świąteczne. Nie zapomniałam, jak trudno zarabia się 7 dolarów na bilet i co za te pieniądze widz powinien otrzymać. Nie zapomniałam też, jak płakałam w kinie w chwilach depresji i jak filmy pomogły mi nie stracić nadziei.
Na swoich ostatnich zdjęciach Sharon Stone nie przypomina już wielkiej seksbomby lat dziewięćdziesiątych, bohaterki "Nagiego instynktu", która prowokowała i zaskakiwała. Aktorka przytyła, ma szerokie biodra i znacznie mniejsze wcięcie w talii. A jednak twierdzi, że nigdy przedtem nie czuła się tak kobieca. I wreszcie szczęśliwa.
We współczesnym kinie seksowna Sharon Stone uosabiała niemal idealny typ kobiety wampa. Prowokowała swoim zachowaniem - rozkochiwała w sobie mężczyzn i zmieniała ich jak rękawiczki. Piekielnie inteligentna, z ilorazem inteligencji ponad 150, znakomicie ubrana, luksusowa, uchodziła za hollywoodzką gwiazdę w dawnym stylu. Za kobietę modliszkę, niedostępną, cyniczną, świadomą swojej siły i bawiącą się życiem.
Jej "przepoczwarzanie się" z wampa w kobietę zaczęło się kilka lat temu. Gdy skończyła 40 lat, zaczęła zachowywać się tak, jakby to był początek zupełnie nowego, innego, piękniejszego okresu jej życia.
- Od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta