Wybór wolnego człowieka
Andrzej Żuławski: Wszystko wokół się zmienia, ale serce ludzkie pozostaje takie samo
Wybór wolnego człowieka
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Uchodzi pan za człowieka niepokornego, w pisaniu wręcz uszczypliwego, a w filmach często opowiada pan o tęsknocie za miłością.
ANDRZEJ ŻUŁAWSKI: W książkach też jest ta tęsknota, tylko nasze plotkarskie środowisko przerzuca kartki i szuka portretów znajomych. I rzeczywiście może je tam odnaleźć, bo uważam, że trzeba opowiadać o tym, co się zna. Nikt mi zresztą nigdy nie powiedział, że napisałem nieprawdę.
Za to obrażonych było mnóstwo.
Bo ludzie nie lubią patrzeć w lustro. Tymczasem te książki są bardziej bolesne dla mnie samego, bo najbardziej w nich oczerniam siebie. To cena, którą trzeba zapłacić za pisanie. Ale książki i filmy to nie to samo. W książkach mogę opowiadać o społeczeństwie i o przemianach, które paczą ludzką duszę. W filmach na ogół zwracam się ku problemom etyki, moralności. A nasz świat jest wciąż brutalny i chamski, ale wojna nas już nie wciąga w swoje tryby, nie stawia wobec najtrudniejszych wyborów. Dlatego dzisiaj to, co w tej sferze ważne, rozgrywa się pomiędzy ludźmi - w parze, czasem w trójkącie.
Myśli pan, że współczesne kino powinno zwracać się ku moralitetom?
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta