Grzybiarze na poligonie
Grzybiarze na poligonie
Lasów w okolicach Świętoszowa (woj. dolnośląskie) pilnuje Żandarmeria Wojskowa. Księża apelują o respektowanie zakazu wstępu. A na głównych leśnych drogach stoją szlabany.Mimo to chętnych do zbierania grzybów na poligonie nie brakuje. W ubiegłym roku od wybuchu pocisku wystrzelonego podczas manewrów zginęła dwójka grzybiarzy.
W związku z rozpoczęciem manewrów wojskowych z użyciem ostrej amunicji na poligonach w okolicach Świętoszowa Śląski Okręg Wojskowy przestrzega grzybiarzy przed wchodzeniem na teren poligonu. W tamtejszych lasach ćwiczy teraz świętoszowski batalion czołgów. Natomiast okoliczni mieszkańcy uważają, że na bombowisku (miejscu, gdzie trafiają pociski) grzyby rosną najlepiej.
Apele o zachowanie ostrożności trafiły do wszystkich parafii w rejonie Świętoszowa. Jednak dla mieszkańców okolicznych wsi zbieranie grzybów - których w lasach jest teraz dużo - jest jedynym źródłem utrzymania. P.KAM.