Jesteśmy cierpliwi
Jonas Bonnier, prezes i dyrektor generalny Bonnier Magazine Group należącej do szwedzkiej grupy medialnej Bonnier AB
Jesteśmy cierpliwi
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Rz: Od kilku lat Bonnier bardzo aktywnie działa na zagranicznych rynkach. Czy Szwecja jest już dla was za mała?
JONAS BONNIER: W Szwecji i w Skandynawii jesteśmy całkiem dużą grupą - mamy dzienniki, czasopisma, stacje radiowe, udziały w telewizji. Dla firmy wzrost jest koniecznością - albo rośniesz, albo umierasz. Dla nas rynek szwedzki i skandynawski staje się już za ciasny. Coraz mniej tam możliwości rozwoju. Dlatego też zdecydowaliśmy się na ekspansję - w skali Europy nie jesteśmy tak duzi.
Od kilku lat Bonnier działa też w Polsce. Jak oceniają Państwo polski rynek?
Dość często przyglądamy się rynkom w tej części Europy i uważamy, że Polska jest najbardziej interesująca. W stały i konsekwentny sposób przeprowadza zmiany rynkowe. Możemy tu działać, gdyż są jasne zasady - wiadomo, co można, a czego nie można robić. W wielu innych krajach tej części Europy jest inaczej. Polityka w Polsce i reguły działania są tu łatwiejsze do zrozumienia i do stosowania. No i oczywiście to bardzo duży rynek.
O ile dotychczas Bonnier inwestował w Polsce stopniowo, dopiero kilka lat po "Super Expressie" na rynku pojawił się "Puls...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta