Długi poród
Długi poród
STEFAN BRATKOWSKI
To nie żaden "kryzys państwa". To ciągle bóle porodowe demokracji. Wiem, że to niewczesne pocieszenie, ale - wychodzi od kogoś, kto uzbierałby ze swymi różnymi przyjaciółmi fachowcami niemało racji dla ironii i złości.
Czy to poród nie za długi? Cóż, rodzi się nasza demokracja bez fachowców, jakimi dysponowała niepodległa Polska w roku 1918. Niemal wszystko po "socjalizmie" łatamy amatorszczyzną. Pełną dobrej woli i ambicji, niemniej - amatorszczyzną (nie ma się co jej wstydzić, nie myśmy ją zawinili). Mógł po 10 latach wolnej II RP Eugeniusz Kwiatkowski zorganizować Powszechną Wystawę Krajową, było się czym pochwalić; my, nie licząc społeczności lokalnych, nie bardzo mamy czym....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta