Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Krajobraz po religijnej próżni

18 października 1994 | Świat | MS

Spośród stowarzyszeń prawosławnych ponownej rejestracji nie uzyskało w Bułgarii jedynie stowarzyszenie, w którym prezesem zarządu jest Bóg

Krajobraz po religijnej próżni

Marek Suchowiejko z Sofii

Zagrożenie ze strony obcych religii i sekt (wrzucanych zazwyczaj do jednego worka) jest postrzegane w Bułgarii jako jedno z poważniejszych niebezpieczeństw okresu przejściowego. Destrukcja poczucia tożsamości narodowej, zamach na tradycyjne wartości, scenariusze pisane i wcielane w życie przez obce siły przy pomocy tutejszych skorumpowanych polityków, o słabienie bezpieczeństwa narodowego -- to szersze pojęcia używane w dyskusji o obcych religiach. Na co dzień w świadomości masowej funkcjonują skojarzenia ze zbiorowymi samobójstwami, rytualnym seksem zbiorowym, narkotykami, praniem mózgów.

"Sekty deformują społeczeństwo, czynią je posłusznym, tworzą grunt pod idącą w ślad za misjonarzami ekspansję polityczną, kulturową i gospodarczą. Wykorzystuje się bezbronność prawosławia, które jest religią zwróconą do wewnątrz, ku duszy. Byłem na Zachodzie w ich katedrach. Tam wszystko to show i zabawa, w której uczestniczą wszyscy. Ważne jest, by się rozładować, pozbyć się problemów, wyspowiadać i sprawa starych grzechów jest załatwiona. W tej beztroskiej, dziecinnie naiwnej masie ludzkiej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 300

Spis treści
Zamów abonament