Schodzenie ze szczytu
Przed spotkaniem prezydentów państw tureckojęzycznych
Schodzenie ze szczytu
Jeszcze nie tak dawno temu wydawało się, że tureckojęzyczne kraje Azji Środkowej znajdą się pod całkowitą dominacją Turcji. Przemawiało za tym wiele względów -- poza więzami etnicznymi, językowymi i historycznymi oczywisty, jak się zdawało, interes obu stron. Młode republiki, które dopiero co uniezależniły się od Moskwy, szukały w Ankarze oparcia politycznego i pomocy gospodarczej. Turcy oferowali swój model państwa muzułmańskiego i zarazem świeckiego, dziesięciolecia demokracji i doświadczenie w gospodarce rynkowej. Z drugiej strony, zwrot ku Zakaukaziu i Azji Środkowej z pewnością choć po części miał im zrekompensować nieudane próby wejścia do Unii Europejskiej.
W ciągu paru miesięcy po rozpadzie ZSRR "tureccy bracia", jak nazywano w Ankarze Azerów, Kazachów, Uzbeków, Kirgizów, Turkmenów, Czeczeńców, mieszkańców Dagestanu i kilka pomniejszych nacji, stali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)