Zagórny kontra Wierzbicki
Marian Zagórny powiedział w niedzielę w Rzeszowie, że nadal jest członkiem "Solidarności" Rolników Indywidualnych, a szef NSZZ "S" RI Roman Wierzbicki nie miał prawa pozbawiać go członkostwa w związku.
Marian Zagórny, przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego NSZZ "S" RI dość niespodziewanie wziął udział w posiedzeniu Rady Wojewódzkiej rolniczej "Solidarności" w Rzeszowie. Przypomniał, że do związku należy od czasów stanu wojennego i nikt go nie może z niego wykluczyć. Powtórzył swoje żądanie sprzed tygodnia, by to Roman Wierzbicki ustąpił z funkcji przewodniczącego związku, bo "dawno już skończyła się kadencja dotychczasowego lidera związku".
Marian Zagórny nie wie jeszcze, czy wystartuje w najbliższych wyborach parlamentarnych, a jeżeli tak, to z jakiego ugrupowania. Podkreślił, że z przekonania jest prawicowcem i np. gdyby SLD zaproponowało mu start z pierwszego miejsca swojej listy wyborczej, to i tak nie przyjąłby propozycji.
MAT