Gosposia ministra
Gosposia ministra
Linda Chavez straciła posadę sekretarza pracy w administracji Busha zanim ją objęła. Przeszkodą w karierze pani Chavez stała się Marta Mercado, emigrantka z Gwatemali, która w latach 1991-92 była jej gosposią. Mercado przebywała w USA nielegalnie, a pani Chavez nie płaciła za nią obowiązkowych składek ubezpieczeniowych. Na podobnym wykroczeniu w 1993 r. złapano Zo Baird, która z powodu nielegalnej niani do dziecka nie otrzymała posady prokuratora generalnego w administracji Clintona. W Polsce nie było podobnych skandali. Wygląda na to, że nasi ministrowie sami sobie prasują koszule albo korzystają wyłącznie z zarejestrowanych pomocy domowych. Jeżeli natomiast i oni mają nielegalne gosposie, to najwyraźniej lepiej im płacą niż ich amerykańscy koledzy, bo te nie donoszą na swoich panów do telewizji. E. B.