Polska kaczka i europejski gejzer
Polska kaczka i europejski gejzer
RYS. KATARZYNA GERKA
KLAUS BACHMANN
Dziewiąty grudnia 2000 roku był dniem przełomowym dla polskiej debaty na temat UE. Do tego czasu niemal jedyną kwestią, o której dyskutowano, było to, czy szczyt w Nicei przyjmie nowy traktat i umożliwi rozszerzenie Unii w roku 2003, czy też ewentualne fiasko szczytu posłuży krajom członkowskim do ponownego przesunięcia terminu rozszerzenia w bliżej nieokreśloną przyszłość.
Ale wbrew wrażeniu, które można było odnieść, śledząc dyskusję w Polsce, głównym tematem Nicei wcale nie było poszerzenie. Była nim przede wszystkim kwestia podziału władzy w rozszerzonej UE, o której w polskich mediach wspominano dotychczas jedynie mimochodem. To się zmieniło, wręcz dramatycznie, w sobotę, gdy nagle pojawiła się propozycja, aby Hiszpania miała w przyszłej UE jeden głos więcej niż Polska.
Pomijam kwestię, skąd kraje członkowskie i francuska prezydencja wiedziały, że Polska życzy sobie akurat równouprawnienia z odległą Hiszpanią (a nie na przykład połowy głosów Niemiec lub czterokrotność stanu posiadania Belgii), skoro takie oczekiwanie nie znalazło się w oficjalnym stanowisku rządu wobec konferencji międzyrządowej, a jedynym problemem spędzającym rządowi sen z powiek było pytanie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta