Spieszą się powoli
Spieszą się powoli
GRZEGORZ JURKIEWICZ
Jeśli zwykły Kowalski zrozumie, o co chodzi w formularzu, to już za to powinien dostać tytuł magistra prawa.
Rozporządzenie ministra sprawiedliwości z 20 września 2000 r. ustaliło wzory urzędowych formularzy pism procesowych, obowiązujących od 1 października 2000 r. (Dz. U. nr 81, poz. 911), aby znacząco przyspieszyć załatwianie spraw rzeczywiście najdrobniejszych.
Skutek był zupełnie odwrotny, ponieważ znacznie przedłużyło się załatwianie najprostszych spraw cywilnych. Doświadczenia z formularzami są porażające i nasuwają pytanie, jak ministerstwo mogło wysmażyć taki pasztet.
Rozporządzenie zupełnie niepotrzebnie zmieniło wieloletnią, sprawdzoną praktykę redagowania pozwów, według której uczono studentów na ćwiczeniach, aplikantów itp. Praktyka, która zdała egzamin, została ugruntowana opracowaniami wzorów pism procesowych, przygotowanymi przez wybitnych procesualistów: prof. J. Policzkiewicza, W. Siedleckiego i E. Wengerka. Jaki więc był sens zmieniać coś bardzo dobrego? Ponadto powstał zbędny dualizm, gdyż pozwy w pozostałych sprawach sporządza się nadal według utartych wzorów.
Mało, że nie ma mowy o żadnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta