Tragedia na Tienanmen
Tragedia na Tienanmen
Pięcioro członków sekty medytacyjnej Falun Gong podpaliło się wczoraj po południu na placu Tienanmen w Pekinie - podała agencja prasowa Xinhua. Cztery kobiety i jeden mężczyzna oblali się benzyną i podpalili, ale dzięki "szybkiej interwencji policji" udało się uratować czworo z nich. Jedna kobieta zmarła na placu.
Według agencji Xinhua, protestujący - wszyscy z miasta Kaifeng w prowincji Henan - byli "zaślepieni Li Hongzhim", mieszkającym w USA guru sekty. Jeśli protestujący byli rzeczywiście zwolennikami Falun Gong, to był to pierwszy przypadek samobójczej próby członków tego ruchu na głównym placu Chin.
Policja i dziennikarze
Wczorajsza noc stanowi w chińskiej tradycji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta