Jestem wciąż egzotyczna
Jestem wciąż egzotyczna
BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
: Kiedy zapowiadała pani w zeszłym roku najnowszy solowy album "Jakajakayah", można było odnieść wrażenie, że z premedytacją chce zrazić do nowych piosenek masową publiczność, która polubiła panią w duecie z Bregoviciem. Nie do końca się udało. Album sprzedał się w zeszłym roku w 95 tys., to bardzo dobry wynik jak na ambitną, klubową muzykę.
KAYAH: Cieszę się, bo wcale nie musiało tak być. Na pewno nikogo nie próbowałam urazić, uprzedzałam tylko przed innością nowej płyty. Piosenki były przecież zaadresowane do wymagającego odbiorcy, a jak wiemy, nie występuje on w Polsce masowo. Dla mnie największym sukcesem jest to, że płyta wzbudza emocje także za granicą. Otrzymałam propozycję wydania albumu w Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Francji, Izraelu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta