Małysz skromnie spuszcza oczy
Małysz skromnie spuszcza oczy
FOT. (C) ADM/STANISŁAW JAKUBOWSKI
FOT. (C) EUGENIUSZ WARMIŃSKI
Dawni bohaterowie z Lahti: Józef Łuszczek (1978) i Stanisław Marusarz (1938)
ANDRZEJ ŁOZOWSKI
Jutro zaczynają się w Lahti (Finlandia) mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Dla nas to w tym roku impreza szczególna za sprawą Adama Małysza.
Indywidualne konkursy skoków odbędą się 18 i 23 lutego, a drużynowe 21 i 25 lutego. Niestety - w przeciwieństwie do skoczków - polscy biegacze narciarscy są od lat tłem dla najlepszych.
Najliczniejsze ekipy wystawią Norwegia (87 osób) i Finlandia (84), ponadpięćdziesięcioosobowe: Niemcy, Szwajcaria, Japonia, Szwecja i nasz południowy sąsiad - Czechy. Polska posyła do Lahti 10 zawodniczek i zawodników, w tym pięciu skoczków. Lahti było w przeszłości bardzo szczęśliwe dla polskiego narciarstwa. Na mistrzostwach świata w roku 1978 Józefa Łuszczka wybrano na najlepszego zawodnika imprezy za złoty medal na 15 km, brązowy na 30 km i siódme miejsce na 50 km. Czterdzieści lat wcześniej wicemistrzem świata w skokach był w Lahti...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta