Egzekucja po amerykańsku
Egzekucja po amerykańsku
Krzesło elektryczne w więzieniu w Greensville pochodzi z 1908 roku
KRZYSZTOF DAREWICZ Z GREENSVILLE
Śmierć ma tu zapach lizolu, zupełnie jak w szpitalu. Ściany wyłożone białymi kafelkami, wyfroterowana na połysk podłoga z linoleum, ostre światło jarzeniówek. Wszystko jak na oddziale szpitalnym. Ale tu wykonuje się tylko jeden rodzaj "zabiegu" - egzekucję. W Bloku Śmierci więzienia Greensville w Wirginii w lutym przebywał jeden skazaniec, Tomas Akers. Jego egzekucja odbyła się 1 marca.
Do Greensville skazańca przywozi się na trzy dni przed wykonaniem wyroku z więzienia Sussex I w Waverly. Na egzekucję czeka tam obecnie trzydziestu przestępców, dziewiętnastu białych i jedenastu Murzynów, sami mężczyźni. Najstarszy ma 58 lat, najmłodszy 21. Średni okres oczekiwania na egzekucję, od chwili uprawomocnienia się wyroku, wynosi w Wirginii prawie osiem lat.
Ostatnie godziny
Blok Śmierci składa się z trzech cel znajdujących się w jednym dużym pomieszczeniu bez okien. W każdej metalowe łóżko, stolik, krzesło, umywalka i sedes. Naprzeciw cel...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta