Nie wystarczy dobrze rządzić
Nowym premierem Quebecu został radykalny separatysta Bernard Landry
Nie wystarczy dobrze rządzić
Piotr Kościński
z Montrealu i Ottawy
Quebec ma nowego premiera. Separatyści się cieszą: Bernard Landry z pewnością tchnie nowy duch w dążącą do niepodległości Partię Quebecu (Parti Québécois - PQ) i doprowadzi do kolejnego referendum w sprawie oddzielenia prowincji od Kanady.
Ale zwolennicy pozostania w Kanadzie i ministrowie rządu federalnego odetchnęli z ulgą: ich zdaniem Landry to postać o wiele mniejszego formatu niż jego poprzednik Lucien Bouchard, a tracący poparcie separatyści ostatecznie przegrają.
Trzeba działać
W montrealskiej knajpce "Chez Roger" deputowany Pierre Paquette jest dobrze znany - na tyle dobrze, że właściciel restauracji stawia mu pierwszą kolejkę piwa. - To dzielnica zwolenników niepodległości - podkreśla Pierre Paquette, wiceprzewodniczący Bloku Quebeckiego (Bloc Québécois - BQ), partii separatystów quebeckich, działającej na szczeblu federalnym (jej odpowiednikiem w samym Quebecu jest Partia Quebecu - PQ).
Pan Paquette uważa, że choć w badaniach opinii publicznej poparcie dla idei oddzielenia Quebecu od Kanady spada, a w wyborach federalnych PQ uzyskała w Quebecu mniej głosów niż prokanadyjscy liberałowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta