Historia nie może być opisem choroby
Historia nie może być opisem choroby
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Rz: W porównaniu z innymi narodami nie jesteśmy ani potęgą ekonomiczną, ani technologiczną, nie możemy poszczycić się zbyt wieloma osiągnięciami zmieniającymi dzieje cywilizacji, ani dużym wkładem w kulturę europejską. Swą dumę wciąż opieramy na historii, w której szukamy potwierdzenia naszej wyjątkowości. Jednak ostatnio coraz więcej mamy z tym kłopotów.
PROFESOR JANUSZ TAZBIR: - Im naród jest bardziej nieszczęśliwy, tym chętniej wraca do przeszłości. W niej znajduje wytłumaczenie obecnych klęsk, pokrzepienie, że były czasy, w których się go bano. Podobnie nieszczęśliwe rodziny wspominają wielkość swoich przodków. Narody szczęśliwe nie muszą odwoływać się do przeszłości.
Czy zatem historia bardziej niż w przypadku innych narodów kształtowała naszą świadomość narodową?
Oczywiście, znacznie bardziej. Historia była dla Polaków historycznym kostiumem. W nim to były toczone jak najbardziej aktualne spory. W kolejną rocznicę śmierci św. Stanisława "Trybuna Ludu" napisała o nim zdrajca, a "Tygodnik Powszechny", że był męczennikiem. Zazdrościłem jednym i drugim, bo my, historycy, nie wiemy, jak naprawdę było. Historia była też wekslem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta