Yamaha kontra Gamaha
Yamaha kontra Gamaha
Rosnąca popularność skuterów i motocykli w Chinach powoduje, że zbyt znajdują zarówno wyroby oryginalne, jak i podróbki
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
PIOTR GILLERT Z PEKINU
Zagraniczne koncerny w Chinach zdążyły się przyzwyczaić, że każdy ich produkt może w każdej chwili być powielony w tysiącach sztuk przez przemysłowych piratów. Ale gdy pod koniec zeszłego roku na chińskim rynku pojawiły się podrobione skutery Yamaha, Japończycy zorientowali się, że mają do czynienia z nowym poziomem perfidii.
- Chcemy nagłośnić tę sprawę także ku przestrodze innych zagranicznych firm - mówi Masayuki Hosokawa, główny przedstawiciel Yamahy na Chiny. - Dotąd fałszerze działali po kryjomu, teraz zaczynają działać jawnie.
Kiedyś w Chinach podrabiano głównie odzież i prostą elektronikę, a i to raczej nieudolnie. Dziś podrabia się wszystko - kosmetyki, komputery, materiały budowlane, alkohol, lekarstwa, sprzęt AGD - i na coraz wyższym poziomie. Niedawno w prowincji Hubei odkryto podrobione samochody Audi, a mieście Dalian fałszywe BMW. Władze oceniają, że tylko w 1998 roku łączna wartość sprzedanych w Chinach fałszywych produktów sięgnęła ponad 16 mld...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta