Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Róża i Satyr w pociągu

16 maja 2001 | Książki | JD
źródło: Nieznane

Janusz Drzewucki Tadeusz Różewicz jest jednym z najbardziej nowatorskich poetów współczesnych, język jego liryki podlega ciągłej przemianie

Róża i Satyr w pociągu

Ilustracja Wiesław Rosocha

Świętujący w tym roku jubileusz osiemdziesięciolecia poeta nie kryje w swoich najnowszych wierszach, że więcej za nim, niż przed nim. Rzecz w tym, że to, co za nim - a więc to, co przeżył i co widział, czego był świadkiem i uczestnikiem - nie daje mu spokoju, wyrywa ze snu w środku nocy, nieustannie zmusza do myślenia. Pamięć poety jest jak otwarta rana.

Nie ma piekła

Na "nożyk profesora" składa się zaledwie sześć utworów. Oprócz poematu tytułowego znajdziemy w książce wiersze znane już z publikacji w miesięczniku "Twórczość", m.in. "brama", "Statek widmo", "deszcz w Krakowie". W tych gorzkich tekstach - napisanych z pozycji kogoś, komu wiek XX nie poskąpił niczego i kto w związku z tym nie ma wątpliwości, że bardziej niż na wniebowstąpienie zasługujemy na strącenie do piekieł - Różewicz mówi, że za bramą, nad którą Dante w "Boskiej komedii" wypisał: "Lasciate ogni speranza voi ch'entrate" ("Ty, który wchodzisz, żegnaj się z nadzieją" w przekładzie Edwarda Porębowicza), nie ma żadnego piekła, bowiem:...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2316

Spis treści
Zamów abonament