Róża i Satyr w pociągu
Róża i Satyr w pociągu
Ilustracja Wiesław Rosocha
Świętujący w tym roku jubileusz osiemdziesięciolecia poeta nie kryje w swoich najnowszych wierszach, że więcej za nim, niż przed nim. Rzecz w tym, że to, co za nim - a więc to, co przeżył i co widział, czego był świadkiem i uczestnikiem - nie daje mu spokoju, wyrywa ze snu w środku nocy, nieustannie zmusza do myślenia. Pamięć poety jest jak otwarta rana.
Nie ma piekła
Na "nożyk profesora" składa się zaledwie sześć utworów. Oprócz poematu tytułowego znajdziemy w książce wiersze znane już z publikacji w miesięczniku "Twórczość", m.in. "brama", "Statek widmo", "deszcz w Krakowie". W tych gorzkich tekstach - napisanych z pozycji kogoś, komu wiek XX nie poskąpił niczego i kto w związku z tym nie ma wątpliwości, że bardziej niż na wniebowstąpienie zasługujemy na strącenie do piekieł - Różewicz mówi, że za bramą, nad którą Dante w "Boskiej komedii" wypisał: "Lasciate ogni speranza voi ch'entrate" ("Ty, który wchodzisz, żegnaj się z nadzieją" w przekładzie Edwarda Porębowicza), nie ma żadnego piekła, bowiem:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta