Wszystko jeszcze w naszych rękach
Wszystko jeszcze w naszych rękach
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Janusz Steinhoff: Aż trzech panów przyszło, mocna ekipa!
Rz: Może zaczniemy od polityki, a potem przejdziemy do ekonomii, co odda układ stron w naszej gazecie.
A sport?
Pan interesuje się sportem? Komu pan kibicuje na Śląsku?
Byłem kibicem kilku drużyn piłkarskich. Mój ojciec zawsze kibicował Ruchowi Chorzów, ponieważ moja matka była z Chorzowa. Ja kibicowałem Polonii Bytom. To była moja ulubiona drużyna. Drużyna Liberdy, Szymkowiaka, Grzegorczyka, Winklera itd. Drużyna, która opierała się na tradycjach lwowskich. Bytom był dużym skupiskiem lwowiaków. Potem ze względów rodzinnych kibicowałem Górnikowi Zabrze w okresie jego największej świetności. Czasy Lubańskiego, Pola, Sołtysika.... W tym czasie moja żona była czołową zawodniczką drużyny lekkoatletycznej Górnika Zabrze.
Komu pan teraz kibicuje?
Niestety, teraz w ogóle się nie orientuję w mapie pierwszej ligi.
Wydaje się, że będzie pan miał więcej czasu na to, żeby zainteresować się polską ligą. Jeśli wierzyć sondażom, we wrześniu przegracie wybory i będzie pan w opozycji. Czy tak będzie?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta