Wirtualny eksperyment
Co się stanie, gdy podarujemy ludziom komputery i darmowe podłączenie do Internetu?
Wirtualny e ksp e rym e nt
Kiedy Janek miał sześć lat, tak wciągnęły go gry komputerowe, że nagle z wesołego, normalnie rozwijającego się dziecka stał się tylko "komputerowcem" - mówi pedagog Ewa Świerkowska, mama Janka. - Nie mogłam na to patrzeć. Przychodzili do niego inni chłopcy i zamiast razem iść pograć w piłkę, spędzali całe godziny przed ekranem monitora. Każda próba perswazji i odciągnięcia od komputera kończyła się krzykiem i płaczem. Nawet mój przyjaciel się w to wciągnął. Dochodziło do tego, że Mariusz łamał dyskietki, żeby tylko już nie grać. To trwało zdecydowanie za długo. W końcu podczas ferii zimowych, kiedy pojechaliśmy na narty, równocześnie pozbyliśmy się komputera z domu. Gdy po powrocie Jaś spostrzegł, co się stało, mocno się rozpłakał. Na szczęście tragedii nie było. Za pieniądze ze sprzedaży komputera kupiliśmy Jankowi sprzęt grający i szybko zaczął interesować się muzyką. Kamień spadł nam z serca.
Kiedy do Ewy zgłosił się przedstawiciel Wirtualnej Polski i zaproponował udział w projekcie "Wirtualne Miasto Toruń", wróciły dawne obawy. Eksperyment miał polegać na tym, że 30 osób z Torunia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta