Przetargowe gangi
Przetargowe gangi
W Rzeszowie działają gangi wymuszające haracze za odstąpienie od przetargu. Istnienie zjawiska potwierdza kilku syndyków i komorników. "Rzeczpospolitej" udało się dotrzeć do jednego z dzierżawców, który opowiedział nam, jak to się odbywa.
Możliwe, że przetargowe gangi w Rzeszowie są powiązane z podobnymi w innych częściach Polski. Zaczynają od studiowania ogłoszeń w prasie. Wybierają głównie sklepy, kwiaciarnie, bary, małe zakłady usługowe wystawiane na licytację przez syndyków upadających firm. Doskonale wiedzą, że dzierżawcy tych lokali, w których pracuje i z których często utrzymuje się cała rodzina, będą chcieli za wszelką cenę nabyć lokal na własność. Haracz wynosi od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, w zależności od powierzchni lokalu i atrakcyjności jego położenia.
Szantaż przed...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta