Trzy razy zażądał kary śmierci jednego dnia
Trzy razy zażądał kary śmierci jednego dnia
Niekompetencja sędziów
Przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Poznaniu Krzyżanowski utrzymywał, że na rozprawę Siedzikówny zaciągnięto go wręcz siłą, że nie wiedział nawet o co jest oskarżona i że w ogóle nie wiedział co się działo. Fot. Marek Lapis (C) TAMTAM
Jerzy Morawski
Zanim Krzyżanowski przypadkowo, jak twierdzi, znalazł się na rozprawie 17-letniej sanitariuszki z oddziału Łupaszki, zdążył w tym dniu już dwa razy, w innych sprawach, zażądać kary śmierci.
W ubiegłym roku Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu w pierwszym procesie o zabójstwo sądowe uniewinnił płk. Wacława Krzyżanowskiego od zarzutu podżegania do skazania na śmierć, tuż po wojnie, sanitariuszki z oddziału "Łupaszki" Danuty Siedzikówny. Trzeciego kwietnia 2001 roku Sąd Najwyższy odrzucił apelację prokuratora i wydał wyrok uwalniający Krzyżanowskiego od zarzutów. Dał wiarę jego zapewnieniom, że na rozprawie znalazł się przez przypadek i nie miał nic wspólnego ze skazaniem na śmierć sanitariuszki.
Sąd Najwyższy zapomniał o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta