Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Komu w drogę

22 czerwca 2001 | Magazyn | GŁ
źródło: Nieznane

WYWIAD

Z prof. Antonim Mączakiem z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego rozmawia Grzegorz Łyś

Komu w drogę

ZDJĘCIE MICHAŁ SADOWSKI

Teraz niemal każdego ciągnie w świat. Zawsze tak było?

- Tak, ale nie wszyscy się do tego przyznawali. Dzisiaj uważamy, że podróżowanie jest pożyteczne, właściwe i zdrowe dla ducha i ciała. Kiedyś nie było to takie pewne. Już sam zamiar podróży uchodził za podejrzany. Dlatego pewien zakonnik niemiecki ze średniowiecznego Ulmu, zanim wybrał się do Ziemi Świętej, pytał o zdanie wiele godnych osób, mieszczan i zakonników. Wyruszył w drogę dopiero, gdy wszyscy go zapewnili, że pielgrzymowanie jest rzeczą "zbożną". Inna rzecz, że jadąc do Ziemi Świętej, odwiedził Syrię, Egipt i kilka innych krajów Lewantu. To pokazuje, że element przyjemności z podróży i zmiany środowiska był zarówno wtedy, jak i dziś bardzo istotny. Oczywiście nie była to przyjemność taka, jak my ją na ogół pojmujemy. Podróże zagraniczne, przynajmniej do XVIII wieku, wiązały się z wielkimi niebezpieczeństwami i ogromnym zmęczeniem. Trwały co najmniej kilka miesięcy lub częściej lat, choć odbywały się tylko w obrębie Europy i krajów Lewantu.

Do tego bez gwarancji powrotu...

- Jeden ze znanych podróżników z początków XVIII wieku,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2347

Spis treści
Zamów abonament