Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W królestwie Lo

22 czerwca 2001 | Magazyn | IT
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Relacja

W KRÓLESTWIE LO

W królestwie Lo do modlitwy służy młynek modlitewny. Znajduje się on w każdym domu.

W tym najwyżej na ziemi położonym królestwie, jednym z najbardziej odosobnionych zakątków świata, byliśmy pierwszymi przybyszami z Polski

Tekst IWONA TAIDA DRÓZD

Zdjęcia JACEK DRÓZD

Staliśmy na granicy zamkniętego przez ponad trzydzieści lat, a przedtem rzadko odwiedzanego regionu, w którym znajduje się królestwo Lo. Od 1992 roku przekracza ją od dwustu do tysiąca osób rocznie.

Królestwo Lo leży w nepalskiej prowincji Mustang, za północnymi ścianami masywu Annapurny i górą Dhaulagiri, między którymi wąskim klinem płynie koryto rzeki Kali Gandaki. Ściany tego przełomu tworzą jeden z najgłębszych kanionów na świecie. Do XIV wieku ziemie Lo były częścią Tybetu, od XVIII należą do Nepalu.

Język, kultura, religia i obyczaje są całkowicie tybetańskie. Tutejszy lud to plemię Lobów. W XV i XVI wieku królestwo było zamożnym, silnym państwem, ważnym ośrodkiem religijnym i naukowym tybetańskiego świata. Powstało wtedy wiele klasztorów buddyjskich. Należą do najpiękniejszych na świecie.

Od 1960 do 1992 wizyty w Lo stały się niemożliwe, gdyż rząd Nepalu zamknął...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2347

Spis treści
Zamów abonament