Co mnie śmieszy
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
CO MNIE ŚMIESZY
opowiada Krzysztof Janik, sekretarz generalny SLD
Przychodzi klient do sklepu warzywnego, tuż przed zamknięciem.
- Poproszę pół arbuza.
Sprzedawca:
- Proszę pana, zaraz zamykamy. Jeżeli sprzedam panu pół arbuza, to druga połówka mi zgnije.
Ponieważ jednak klient się upiera, sprzedawca idzie do kierownika, żeby spytać, co ma robić.
- Panie kierowniku jest tu jakiś łobuz, który chce kupić pół arbuza - mówi.
Ogląda się za siebie i widzi, że klient stoi mu za plecami, dodaje więc - a ten tu dżentelmen chciałby kupić drugą połowę.
Klient kupił pół arbuza, a kierownik zagadnął sprzedawcę:
- Gdzie pan się nauczył takiej dyplomacji?
- Byłem w Kanadzie i tam się tego nauczyłem - odpowiada sprzedawca. - Ale to nieciekawy kraj - dodaje.
- Dlaczego? - pyta kierownik.
- Same dziwki i hokeiści.
- Moja żona jest z Kanady - mówi kierownik.
- Rzeczywiście? A w której drużynie hokejowej grała? e.o.