Akcje zamiast dzieł sztuki
Akcje zamiast dzieł sztuki
Na rynkach akcji nie dzieje się ostatnio dobrze i wielu inwestorów poszukuje innych możliwości lokowania pieniędzy. Informacje z londyńskiego rynku dzieł sztuki zdają się świadczyć, że niektórzy z inwestorów przerzucili się właśnie tam - i o żadnym spadku notowań w tym przypadku nie ma mowy. Tylko wczoraj rękopis rozdziału "Ulissesa" Jamesa Joyce'a poszedł za 1,2 mln dolarów, a rysunek Leonardo da Vinci (niewielki, jaki podkreśla Reuters) wylicytowano na 11,4 miliona USD. Wiadomo, kto ten rysunek sprzedał, ale nie podano, niestety, kto go kupił. A szkoda, bo można by sprawdzić, czy nie jest to przypadkiem inwestor, który sprzedał akcje spółek "technologicznych" odpowiednio wcześnie i dlatego właśnie ma pieniądze. H.B.