Socjalizm na kartki
Butelkę wódki można było zamienić na 20 dekagramów kawy lub kakao,
albo na pół kilograma wyrobów czekoladowych. Papierosy odbierano na kartki cukrowe, a proszek do prania - na mączne.
Socjalizm na kartki
Ćwierć wieku temu, po wydarzeniach radomskich, realny socjalizm wybrał kartki. Zaczęło się niewinnie od biletu towarowego na zakup cukru, wprowadzonego, jak informował rząd, na okres przejściowy. Zasadniczo obywatel miał prawo zakupić miesięcznie 2 kg słodkich kryształków. Operacja "bilet na cukier" rodziła jednak podejrzenie, że oni coś kombinują.
Chłopi, zwani wtedy rolnikami indywidualnymi, sprzedający państwu niewiele mleka, zboża i świń, otrzymali, jakby za karę, bilety tylko na 1 kg cukru. Również mieszkający w domu z chłopami, ich rodzice i dziadkowie - zaledwie po kilogramie. Rolnicy na rencie - po 1,5 kg. Uczucie, że coś kręcą pogłębiała informacja, że obok ceny 10 zł 50 gr za kg cukru biletowego, istnieje cukier komercyjny po 26 zł i to pod dostatkiem.
Propaganda przekonywała, że winna całemu zamieszaniu jest spekulacja i psychoza chomikarska społeczeństwa. Przytaczano przykład mieszkańca Zaklikowa, w którego stodole ujawniono 2 i pół tony cukru. Poszedł siedzieć.
W sprawie cukru obradowało nawet Biuro Polityczne KC PZPR....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta