Albo poseł, albo radny
Albo poseł, albo radny
PIOTR WINCZOREK
Dominuje pogląd, że łączenie mandatu parlamentarzysty z funkcjami pełnionymi w samorządzie terytorialnym w nadmierny sposób uzależnia posła lub senatora od wypływu interesów lokalnych. Zamiast być przedstawicielem całego narodu, jak tego chce konstytucja, poseł-radny w Sejmie, a senator-radny w Senacie jest z natury rzeczy przede wszystkim reprezentantem swojej gminy, powiatu, miasta czy województwa.
Są jednak kraje, w których łączenie mandatów w organach władzy lokalnej i parlamencie uważane jest za całkowicie normalne, a nawet pożądane. Takim krajem jest Francja. Parlamentarzyści o bardzo znanych nazwiskach są tam często merami małych i wielkich miast. Pozostają na tych stanowiskach także wówczas, gdy uzyskują nominacje na ministra czy nawet premiera, choć tracą wtedy mandat poselski. Merami Bordeaux byli Jaques Chaban-Delmas i Alain Juppe (również...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)