Kolacja z kanclerzem
Intelektualista jest dumny, jeśli ma rację, polityk ma prawo do dumy tylko wtedy, kiedy swe racje przeforsuje
Kolacja z kanclerzem
Kanclerz Gerhard Schröder podróżuje po wschodnich landach Niemiec, zaglądając po drodze do Polski i do Czech, aby, jak mówi, lepiej zrozumieć problemy związane z rozszerzeniem Unii Europejskiej. Jedna z niemieckich gazet zarzuciła mu, że te wizyty u wschodnich sąsiadów to w rzeczywistości akcja public relations na użytek niemieckiej polityki wewnętrznej, a Polacy i Czesi odgrywają w niej tylko rolę statystów. Ponieważ sam byłem jednym z tych "statystów", gościem Schrödera na kolacji w Halle, podczas której wraz z Węgrem i Czechem oraz trzema niemieckimi znawcami spraw Unii dyskutowaliśmy z kanclerzem o rozszerzeniu, zarzut powinien mnie zaboleć. Nie boli.
To prawda, podróż Schrödera przypomina aż nazbyt dosadnie, że żyjemy w epoce mediów. O samej kolacji można by...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta