Przedsiębiorczość na cenzurowanym
Przedsiębiorczość na cenzurowanym
W ostatnim dziesięcioleciu dokonano ponad czterdziestu niekorzystnych dla pracodawców zmian w przepisach prawa pracy. Zapowiada się, że na obecnym posiedzeniu Sejm uchwali następne: wydłuży urlopy, zakaże handlu w niedzielę, podwyższy wynagrodzenia za pracę w święta.
Kodeks Napoleona zawierał jeden przepis o relacjach pracobiorcy z pracodawcą. Powszechnie uważa się, że był prekursorem kodeksu pracy. Wielokrotnie rozszerzano później prawną ochronę pracowników zarówno w ustawach, jak i konwencjach międzynarodowych. Prawo pracy, ze swojej natury, chroni bowiem pracobiorców, i nikt nie zamierza tego kwestionować. Są jednak granice owej ochrony. Znajdują się tam, gdzie pracobiorca korzysta z bardzo rozbudowanych przywilejów, a obciążony nimi pracodawca stoi na progu bankructwa. Granica ta przebiegać powinna również i tam, gdzie nadmierne krępowanie pracodawców zagraża wolności gospodarowania.
Wiele wskazuje na to, że polskie przedsiębiorstwa znajdują się obecnie na tej granicy.
W znacznym stopniu zawdzięczamy to polskiemu ustawodawcy. Sejm, zdominowany przez związkowców (obecny) albo przez polityków opcji lewicowej (poprzedniej kadencji) tego nie rozumie lub nie chce dostrzec.
Dowodem są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta