Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przebojem po władzę

29 sierpnia 2001 | Rzeczpospolita na Fali | KK
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Przebojem po władzę

Biec, ciągle biec

Krajowa Konwencja PSL. Śpiewa Jarosław Kalinowski.

FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI

Piosenka jest dobra na wszystko. - Skoro zakochani mają swoje piosenki - mówi Jacek Skubikowski, autor piosenki UW - wyborcy mogą mieć swoje. "Rzeczpospolita na fali" postanowiła im się przyjrzeć (piosenkom, nie wyborcom, oczywiście).

Na początku trzeba powiedzieć, że piosenka wyborcza nie musi od razu zostać przebojem. W końcu nie chodzi o festiwal w Opolu ani "Szansę na sukces", tylko o twardą walkę o władzę. Cel utworu jest jasny - zapewnić partii jak najwięcej głosów. Nie znaczy to, że nie może czasem wzruszyć. Przykład?

"Blisko ludzkich spraw, jak dźwięk chopinowskich nut" - śpiewa nam PSL. Innym razem piosenka może zaskoczyć, a nawet przypomnieć o czymś, co i tak jest oczywiste: "Trudno przewidzieć przyszłość, trudno trafić pewny los" - brzmią słowa pieśni SLD - UP.

Słońce - radość - PSL

Pomysł Polskiego Stronnictwa Ludowego jest niezły. Ludowcy chcą zarazić wyborców optymizmem. Wierzą, że wyborca poczuje się lepiej, gdy słyszy "Spójrz ile barw, aż chce się żyć" albo "Komuś z naszych stron powiedzie się na pewno".

Paweł Piskorski prezentuje piosenkę wyborczą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2404

Spis treści
Zamów abonament