Kryzys finansów, nie gospodarki
Kryzys finansów, nie gospodarki
- Rząd przyjął wskaźniki makroekonomiczne budżetu 2002 - Wzrost PKB w przyszłym roku wyniesie 2,5-3 proc.
- Podrasowane prognozy
- Rynek finansowy: rząd obiecuje, inwestor kupuje
- Komentarz: Uciec przed dyskusją
Przyczyny stanu finansów publicznych tłumaczyli prezydentowi Kwaśniewskiemu premier Buzek i wicepremier Steinhoff
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
- Na pewno nie ma kryzysu polskiej gospodarki, mamy do czynienia z kryzysem finansów - powiedział wczoraj po posiedzeniu Rady Gabinetowej Aleksander Kwaśniewski. Prezydent zaapelował do rządu o współpracę z opozycją przy rozwiązywaniu problemów budżetowych. - Rząd jest gotów do takiej współpracy - zapewnił premier Jerzy Buzek.
Ministrowie w konstytucyjnym składzie przybyli do Pałacu Prezydenckiego po posiedzeniu Rady Ministrów. Wbrew oczekiwaniom przedstawiciele rządu nie powiedzieli po nim, jakie wydatki zostaną obcięte w przyszłym roku. Nie poinformowali także, w jaki sposób można zwiększyć dochody budżetowe w 2002 roku. Powiedzieli, że ewentualne cięcia i szukanie dodatkowych dochodów mają doprowadzić do tego, by deficyt budżetowy nie przekroczył 40 miliardów złotych.
Na porannym posiedzeniu rząd dokonał natomiast
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta