Francuski dziennikarz odzyskał wolność
"Czuję się dobrze. Talibowie zachowywali się przyzwoicie" - powiedział dziennikarz francuskiego magazynu "Paris Match", 44-letni Michel Peyrard, uwolniony w sobotę przez Talibów po ponad trzech tygodniach spędzonych w areszcie.
Wychudzony, ale wyglądający zdrowo Francuz, został powitany na przejściu granicznym w Torkham pomiędzy Afganistanem i Pakistanem przez ambasadora Francji w Islamabadzie i przez przedstawicieli pakistańskich władz.
W sobotę rano Talibowie poinformowali, że przeprowadzone przez nich śledztwo wykazało, iż Michel Peyrard jest dziennikarzem, a nie szpiegiem.
Francuz został zatrzymany 9 października (dwa dni po rozpoczęciu amerykańskich nalotów) w okolicach Dżalalabadu we wschodnim Afganistanie. Wcześniej nielegalnie przekroczył granicę. Podróżował w kobiecym ubraniu, które zakrywało go od stóp do głów.
MT-O, AFP