Szlem bez trzech
Szlem bez trzech
Lleytona Hewitta pokonał rywal i ospa wietrzna
(C) REUTERS
Czegoś takiego w zawodowym tenisie jeszcze nie było. Po dwóch dniach wielkoszlemowego Australian Open odpadli trzej najwyżej rozstawieni zawodnicy - Lleyton Hewitt, Gustavo Kuerten i Andre Agassi.
Porażka Hewitta (nr 1) z Alberto Martinem (39 ATP) 6:1, 1:6, 4:6, 6:7 (4-7) jest dla gospodarzy szokiem, ale muszą oni pamiętać, że chory i osłabiony Hewitt to nawet nie pół, lecz ćwierć Hewitta. Nie w pełni sił z kimś takim jak Martin mogliby wygrać Sampras czy Rafter, ale nie Hewitt, którego tenis to przede wszystkim szybkie nogi, energia i mocna głowa.
Australijczyk już kilkanaście dni temu zachorował na ospę wietrzną, wbrew zaleceniom lekarzy nie położył się do łóżka i musiał za to zapłacić. Jeśli ktoś pamięta, jak Hewitt grał w grudniowym finale Masters, i zobaczył go wczoraj, z trudem rozpoznawał Lleytona. "Już nigdy nie wystartuję w żadnym turnieju tak słaby i źle przygotowany. Ale proszę mnie zrozumieć, to jest Australian Open, bardzo chciałem wygrać. Nie jestem tak załamany, jak powinienem być, bo jestem chory" - mówił Hewitt. Być może tą pokorą coś zyska, bo w ostatnich dniach prasa w ojczyźnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta