Czas na konstytucję Europy
Czas na konstytucję Europy
RYS. LESZEK OŁDAK
WOJCIECH SADURSKI
Dziś Unia Europejska jest tworem niezwykłym: rzadką hybrydą ni to państwową, ni to międzynarodową. Bardzo zaawansowanej integracji ekonomicznej nie towarzyszy równie zaawansowany proces politycznej unifikacji. Tymczasem przyjęcie przez Unię konstytucji stanowiłoby symboliczny sygnał, że terytorium, na którym ona obowiązuje, stanowi realną wspólnotę polityczną.
W ostatnich miesiącach nasilił się nacisk polityczny na rzecz przyjęcia konstytucji w Unii Europejskiej - na wzór konstytucji panujących w "normalnych", suwerennych państwach. Najpierw, w słynnym przemówieniu na Uniwersytecie Humboldta w maju 2000 r. Joschka Fischer, niemiecki minister spraw zagranicznych, wezwał Unię (podkreślając, że czyni to we własnym imieniu) do podjęcia debaty konstytucyjnej, zmierzającej do przekształcenia jej w federację. Ostatnio, kilka dni przed szczytem Unii - czyli spotkaniem Rady Europejskiej z udziałem głów państw "piętnastki" - prezydent Francji i kanclerz Niemiec uznali, że Unia dojrzała do konstytucji.
Wspólna deklaracja prezydenta Chiraca i kanclerza Schrödera z grudnia 2001 r. była pierwszym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta