Ostatnia nadzieja na pokój w regionie
Ostatnia nadzieja na pokój w regionie
CHALED A. AL MAEENA
Jeżeli Izrael liczy na to, że będzie mógł nawiązać ze swymi arabskimi sąsiadami stosunki dyplomatyczne i kontakty gospodarcze w pełnym tego słowa znaczeniu, musi najpierw wycofać się z terenów zajętych w 1967 roku i podpisać traktat pokojowy z Palestyńczykami - taki jest sens wywiadu, jakiego dziennikowi "New York Times" udzielił ostatnio książę Abdullah, następca tronu Arabii Saudyjskiej.
Większość świata przyjęła to przesłanie z uznaniem. Po pierwsze dlatego, że wyszło ono z Arabii Saudyjskiej, która jest sercem islamu. Po drugie, ponieważ wystąpił z nim Abdullah ibn Abdul Aziz, arabski przywódca powszechnie szanowany za swój intelekt i talenty dyplomatyczne.
Ze szczególnym entuzjazmem słowa księcia Abdullaha zostały przyjęte przez Palestyńczyków, Jordanię, Egipt i inne państwa arabskie. Biały Dom mówił o "nucie nadziei". Wielu ekspertów od spraw zagranicznych z rejonu Zatoki Perskiej uważa, że propozycje pokojowe następcy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta